Później nigdzie nie biegniesz, tylko masz czas na przemyślenia, głęboko oddychasz, cieszysz się przyrodą, czasem z innymi, czasem dla siebie. Obiad jesz powoli i dużo się śmiejesz. A wczesnym wieczorem jeszcze raz rozkładasz matę – tym razem, żeby się na niej wygodnie ułożyć i  rozkoszować się kojącym ruchem i automasażem. Po takim dniu, ciepła kolacja smakuje przepysznie! A po?  Możesz pooglądać przyjemny film, pochrupać popcorn, napić się gorącego kakao albo położyć się wcześnie spać, aby rano obudzić się z uśmiechem.

A jeśli w ciągu dnia zechcesz doświadczyć kojącego masażu lomi lomi prosto z Hawajów też będzie do tego sposobność.

Brzmi jak weekend idealny? Dla mnie tak, szczególnie, kiedy potrzebuję się wzmocnić, naładować dobrą energią, trochę wyluzować i zregenerować. 

 Także wskakuj w coś wygodnego i poczuj luz. Poznaj ludzi podobnych do siebie i wyrób nowe małe dobre nawyki.